Płonina

Legenda o nazwie zamku Niesytno

Pierwsze wzmianki o zamku w Płoninie pochodzą z 1300 roku i przypisuje się je Henrykowi Czyrna , który miał ściągać wysokie i nienasycone daniny od swoich poddanych i stąd nazwa zamku Niesytno.

Opracowano na podstawie www.niesytno.pl

 

Legenda o garbatym szkielecie


Dawno temu na zamku Niesytno mieszkała Hildegarda, żona rycerza. Cechowała ją ogromna uroda i zimne serce. Jednak mieszkańcy bali się jej. Pewnego razu, gdy jej mąż zachorował, Hildegarda poprosiła o pomoc garbatą uzdrowicielkę, która mieszkała w osadzie u stóp zamku. Staruszka pomogła wielu osobom i cieszyła się szacunkiem. Jednak gdy zobaczyła chorego rycerza, wiedziała, że nie będzie potrafiła mu pomóc. Powiedziała o tym Hildegardzie, która wpadła w rozpacz i wściekłość, a następnie wypędziła ją z zamku. Staruszka się nie myliła. Jeszcze tej samej nocy mąż Hildegardy zmarł, a zrozpaczona i jednocześnie wściekła żona zaczęła oczerniać uzdrowicielkę. Po pewnym czasie od tej tragedii, do Płoniny nadciągała zaraza. Wszyscy, włącznie z Hildegardą, co byli zdrowi uciekli, a chorym pozostało czekać na śmierć. Oprócz chorych w osadzie została również zielarka i jej córka, które „zakonserwowały” się przed zarazą. Obie przeżyły, a wszystkich zmarłych pochowały w jednym miejscu. Nadeszła zima, a wraz z nią powróciła Hildegarda ze służbą. Jednak obawiała się w dalszym ciągu zarazy i nakazała służbie spalić osadę wokół zamku. Gdy służba chciała wykonać polecenie Pani, zielarka poinformowała ich, że palenie jest zbędne, bo one się wszystkim zajęły i pochowały wszystkich w jednym miejscu. Gdy Hildegarda się o tym dowiedziała, wpadała w szał i nakazała spalenie osady razem z mieszkańcami. Osobiście nawet podpaliła dom zielarki z nią w środku. Ogień zajął całą osadę. Gdy okrutna pani wyszła przed zamek podziwiać swoje dzieło, bramy się zatrzasnęły, nagle nadciągnęła burza z piorunami, a z ziemi, gdzie zielarka pochowała zmarłych, zaczęły wynurzać się kościotrupy. Hildegarda przerażona zaczęła uciekać przed nimi, aż wpadła do wysokiego rowu. Nagle kościotrupy stanęły nad nią z każdej strony i raz za razem ciskali w nią swoimi czaszkami. Kobieta była przytomna aż do momentu, gdy garbaty kościotrup zaczął się do niej zbliżać. Wówczas szczelina się zamknęła, a Hildegardę spowiła ciemność.

Opracowano na podstawie J. Lamparska „ Dolina Królów”

Atrakcje turystyczne

12

Restauracje

14

Hotele

10