• Print

 

Czy wiecie ile aniołków zdobi wnętrze XVII-wiecznego Kościoła Pokoju? Nie? My też nie wiemy. Co więcej, nikt tego nie wie. Najwytrwalsi śmiałkowie próbowali policzyć, ale poddawali się przy tysiącu. Być może Wam uda się zliczyć je wszystkie. Przy okazji zobaczycie jeden z najwspanialszych zabytków sakralnych na świecie i poczujecie barokowy przepych tej niezwykłej drewnianej świątyni. Gwarantujemy efekt „WOW” natychmiast po przestąpieniu progu kościoła. 

Pobyt w Kościele Pokoju nie tylko syci wzrok, to także uczta dla melomanów, których corocznie przyciąga tu Międzynarodowy Festiwal Bachowski. O tym jak sprawdza się tutejsza wyjątkowa akustyka i z jaką mocą rozbrzmiewają olbrzymie organy nie da się opowiedzieć, trzeba tego doświadczyć osobiście podczas któregoś z koncertów.

Oprócz doznań estetycznych, warto zapoznać się z szalenie ciekawą historią powstania tego obiektu oraz warunkami, jakie narzucił protestantom cesarz Ferdynand III Habsburg. Kościół mógł powstać wyłącznie z nietrwałych materiałów, takich jak słoma, drewno, piasek czy glina, nie mógł posiadać dzwonnicy, a na jego ukończenie wierni mieli jedynie rok. Dodatkowo obiekt mógł zostać wzniesiony wyłącznie poza murami miasta.

Okoliczności budowy kościoła oraz niezwykła determinacja jaką wykazali się jego budowniczowie, dodatkowo podnoszą wartość świątyni, co doceniła kapituła UNESCO, wpisując świdnicki kościół na Listę Światowego Dziedzictwa w 2001 roku. Natomiast w 2017 roku Kościół Pokoju, wraz z cmentarzem i otaczającymi budynkami, trafił na listę Pomników Historii - czyli najcenniejszych obiektów w Polsce.


AdmirorGallery 4.5.0, author/s Vasiljevski & Kekeljevic.